Znacie to? Jesteście na diecie, a tu koleżanka przynosi Wam bombę kaloryczna, w postaci pysznego ciasta! Tak było w przypadku tego ciasta! To była miłość od pierwszego kęsa, słodko-kwasne smaki, no wprost idealne na upalne dni. Podobno Ernest Hemingway zajadał się tymi słodkościami na Kubie, stąd główna rola limonek. Wcale mu sie nie dziwie, z filizanka mocej kawy, upalne popoludnie wydaje sie byc idealne.. Szybkie w wykonaniu, tylko jest jeden minus, musi odstac swoje w lodowce… to najtrudniejsza czesc przygotowan!
Potrzebujemy:
250 g herbatników
100 g masła
4 limonki
puszka słodzonego mleka skondensowanego
250 ml śmietany 36%
płatki lub słupki migdałów
Masło rozpuszczamy i studzimy. Herbatniki kruszymy i mieszamy z masłem. Tak przygotowanym kruchym spodem wykładamy formę o średnicy 20 -23 cm i wkładamy do lodówki. Mleko skondensowane mieszamy ze śmietanką. Z limonek ścieramy skórkę i wyciskamy sok, tak by wyszło go troszeczkę mniej niż pół szklanki. Wlewamy powoli sok do mleka cały czas mieszając. Sok zetnie mleko, dzięki temu masa zgęstnieje. Dodajemy startą skórkę z limonek. Masę wylewamy na kruchy spód. Płatki migdałowe prażymy na suchej patelni, obsypujemy wierzch ciasta. Wstawiamy do lodówki na minimum 12 godzin.
Smacznego!