Lubie zapach pomarańczy, kojarzy mi się ze Świętami Bożego Narodzenia, ciepłym zaciszem domu. Postanowiłam wybiec trochę na przód i mieć przedsmak tego magicznego czasu. Klasyczny kruchy spod i aromatyczny krem.A możne zagości na stole świątecznym? Hmm… czemu nie! Zapraszam!
Potrzebujemy na spod:
200 g mąki pszennej
2 łyżki cukru pudru
szczypta soli
100 g masła, zimnego
1 żółtko
1 łyżka soku z cytryny
Potrzebujemy na nadzienie pomaranczowe:
5 jajek
120 g drobnego cukru
200 ml śmietany kremówki 36%
2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
otarta skórka z 3 średniej wielkości pomarańczy
150 ml świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
okolo 2 cm swizego imbiru
Mąkę przesiać, dodać masło, posiekać nożem do momentu, kiedy ciasto będzie przypominać kruszonkę. Dodać reszte skladnikow i szybko zagnieśc. Z ciasta uformować kulę, owinąć ją folią spożywczą, schłodzić w lodówce przez ok 1 godziny. Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość około 1 cm i wyłożyć nim formę. Nakłuć widelcem i wyłożyć na nie papier do pieczenia i wysypać np.fasole, do obciążenia ciasta. Piec przez około 10 min w 200 stopniach. Następnie wyjąć formę z piekarnika, usunąć papier z obciążeniem, wstawić z powrotem do piekarnika i piec dodatkowe 5 minut, do lekkiego zarumienienia spodu.
W tym czasie gdy ciasto się piecze przygotować nadzienie. Wszystkie składniki zmiksować na gładka, rzadka masa. Na ciepły podpieczony spod wylać masę pomarańczowa. Piec przez około 30 minut w 180 stopniach, aż nadzienie się zetnie. Gotowe!
Smacznego!